Free sunglasses? Impossible is nothing! Firmoo

Wydaje się niemożliwe, ale to prawda. Teraz porządne Firmoowe okulary możemy mieć za darmo!

Kolejny post z cyklu - polecamy to, co dobre!

Jakiś czas temu zgłosił się do mnie dział marketingu Firmoo.com - jednego z największych, a zarazem najpopularniejszych sklepów online, sprzedających okulary korekcyjne i przeciwsłoneczne w Stanach Zjednoczonych. Zdecydowałam się, a jakże! To duża gratka, szczególnie, że jestem fanką okularów przeciwsłonecznych.

Mogłam wybrać sobie dowolną parę okularów. Cena również nie grała roli. W podjęciu decyzji pomogła mi 'wirtualna przymierzalnia' - dostępna na stronie www sklepu. Po wgraniu swojego zdjęcia en face i zaznaczeniu źrenic mogłam dopasować model okularów odpowiadający budowie mojej twarzy, a dzięki temu wiedziałam, że będę w nich dobrze wyglądać.

Okulary przybyły do mnie zza oceanu niemal błyskawicznie. Nie dość, że podobają mi się straszliwie (kształt!), dobrze leżą, to jeszcze są świetnie, solidnie wykonane. Nie ma porównania między okularami z Firmoo a tymi z sieciowek. A co najważniejsze - patrząc w nich na słońce - nie ma efektu oślepienia ;-) - czego nie można powiedzieć o zwykłych okularach.

Zobaczcie wybraną przeze mnie parę. Ale nie zamykajcie jeszcze okna przeglądarki, bo kilka akapitów dalej będzie dla Was niespodzianka.

Wszystkie fotografie zamieszczone w tym poście są mojego autorstwa. Nie zezwalam na ich kopiowanie bez uprzedniej zgody. 

Dodatkowo w pakiecie dostajemy komplet śrubek, pokrowiec, etui i chusteczka do czyszczenia szkieł. 

A teraz coś dla Was! Firmoo.com umożliwia swoim pierwszym klientom przetestowanie (to chyba nie najlepsze słowo, bo okulary zostają dla Was) swoich okularów za darmo! Nie musicie za nic płacić - jedynie za przesyłkę. To fantastyczna sprawa, szczególnie, że okulary w przeliczeniu na PLN są warte nawet kilkaset złotych. Więcej informacji zdobędziecie tutaj.

 

To chyba jedna z najlepszych (jeśli nie najlepsza) okładka w historii Viva! Moda. A na niej wspaniała JAC. Pod spodem świetny beauty edytorial i najnowsze trendy w makijażu. Który najbardziej do Was przemawia? 

Make-up no make-up w połączeniu z czerwonymi ustami, duże kocie kreski do czerwonych ust, czy make-up no make-up i mocno (!) zaznaczone brwi?

W niedzielę total ćwiekowa sesja zdjęciowa. Widziałam już przygotowane przez stylistkę sety. Zdradzę Wam, że wygląda to smakowicie. 

Sobotnie uściski,

M.

PS. Już nie mogę się doczekać, kiedy w końcu będę mogła pokazać Wam mój najnowszy foto-edytorial dla Confashion Mag. Cierpliwości - przybywaj!