Nowe postanowienia. Jeszcze w realnym czasie starego świata.
Przed Wami naprawdę długi post. Przygotujcie się odpowiednio na tę okoliczność. Zaparzcie sobie ulubioną kawę lub herbatę i wróćcie tu z kubkiem ulubionego napoju. Ci, którzy nie śledzą na bieżąco moich poczynań na Facebook'u pewnie nie mieli możliwości przeczytania wywiadu, jakiego udzieliłam na potrzeby cyklu 'portret blogera' dla portalu Snobka.
Jeśli chcielibyście dowiedzieć się o mnie czegos więcej niż to, co podaję Wam w tekstach na blogu, jesteście ciekawi, co mnie inspiruje, jakiego luksusu nie potrafię sobie odmówić, co jest najprzyjemniejszą częścią pracy blogera [i wiele innych] - zapraszam do lektury. Ekshibicjonizm [bardzo] kontrolowany. Nikt nie wie więcej niż musi wiedzieć.
Jak przedstawiłabyś się w jednym zdaniu?
Określać znaczy ograniczać. Toteż pominę to pytanie, nie chcąc psuć zabawy czytelnikom. Po lekturze wywiadu sami sobie na nie odpowiedzą.
Moda i fotografia to Twoje największe pasje?
Fotografią interesuję się od kilku lat (z naciskiem na portret i fotografię mody). Od początku najważniejsze dla mnie było tworzenie własnej rzeczywistości, do której można przekonać innych ludzi. Marzyłam o tym, by uwolnić odbiorców i częściowo siebie od ograniczeń związanych ze schematami postrzegania otaczającego świata i skrępowania racjonalizmem.
W myśl hasła – „Istnieje to, w co wierzysz. Co jesteś sobie w stanie wyobrazić.” Na to pozwala mi fotografia. Jest moim sposobem na życie, odbiciem moich myśli i tęsknot. Intuicyjnie posuwam się swoją drogą. Lubię pozostawiać nasuwające się pytania. Elementy niejasności. Różnorodność interpretacji. Jestem przede wszystkim fotografikiem, później blogerką.
Z kolei fotografia zaszczepiła we mnie zamiłowanie do mody. I kreacji artystycznej w ogólności. Lubię się nią bawić, tworząc stylizacje – zarówno codzienne, jak i te do sesji zdjęciowych. Między innymi z tego powodu pół roku temu założyłam autorski blog. Jest dla mnie formą ekspresji, komunikacji z otoczeniem. Publikuję tam swoje zestawy, rezultaty wykonanych przeze mnie sesji zdjęciowych, prezentuję aktualne trendy, piszę o inspiracjach, kulturze i sztuce, dzielę się swoimi spostrzeżeniami.
Określać znaczy ograniczać. Toteż pominę to pytanie, nie chcąc psuć zabawy czytelnikom. Po lekturze wywiadu sami sobie na nie odpowiedzą.
Moda i fotografia to Twoje największe pasje?
Fotografią interesuję się od kilku lat (z naciskiem na portret i fotografię mody). Od początku najważniejsze dla mnie było tworzenie własnej rzeczywistości, do której można przekonać innych ludzi. Marzyłam o tym, by uwolnić odbiorców i częściowo siebie od ograniczeń związanych ze schematami postrzegania otaczającego świata i skrępowania racjonalizmem.
W myśl hasła – „Istnieje to, w co wierzysz. Co jesteś sobie w stanie wyobrazić.” Na to pozwala mi fotografia. Jest moim sposobem na życie, odbiciem moich myśli i tęsknot. Intuicyjnie posuwam się swoją drogą. Lubię pozostawiać nasuwające się pytania. Elementy niejasności. Różnorodność interpretacji. Jestem przede wszystkim fotografikiem, później blogerką.
Z kolei fotografia zaszczepiła we mnie zamiłowanie do mody. I kreacji artystycznej w ogólności. Lubię się nią bawić, tworząc stylizacje – zarówno codzienne, jak i te do sesji zdjęciowych. Między innymi z tego powodu pół roku temu założyłam autorski blog. Jest dla mnie formą ekspresji, komunikacji z otoczeniem. Publikuję tam swoje zestawy, rezultaty wykonanych przeze mnie sesji zdjęciowych, prezentuję aktualne trendy, piszę o inspiracjach, kulturze i sztuce, dzielę się swoimi spostrzeżeniami.
Co jest Twoją największą inspiracją? Śledzisz inne blogi? Kogo cenisz, kogo krytykujesz?
Inspirację znajduję we wszystkim, co mnie otacza. Dosłownie! W tej materii mam oczy dookoła głowy, pozostałe zmysły ustawione na pełne obroty, a receptory gotowe do odbioru informacji. I od razu zaznaczam, nie ma tu mowy o naśladownictwie lub odtwarzaniu czegoś – co nierzadko, mylnie zresztą, ludzie wiążą z inspiracją, a co w rezultacie nie jest niczym innym niż kopiowaniem autora. Dla mnie najważniejsze są myśli, które kreują moją rzeczywistość.
Refleksje, które towarzyszą mi podczas oglądania albumów z fotografiami, tudzież dobrego filmu. Często sięgam po kino drogi (dosłownie i w przenośni), kino Jima Jarmuscha, Davida Lyncha, Larsa von Triera, Tima Burtona czy (jeden z moich ulubionych filmów) „Arizona Dream” Kusturicy. To dla mnie skarbnica inspiracji. Stale poszerzam swoją wiedzę w zakresie kina. A jednocześnie lubię o nim pisać.
Inspiracje znajduję również w interesujących rozmowach z ludźmi pełnymi pasji. Mam szczęście otaczać się takimi osobami. Uwielbiam ciekawe dyskusje. Nowe miejsca (również te, których jeszcze nie odwiedziłam), jak i te ulubione, dobrze znane. Zapamiętuję zapachy. Słowem, staram się chłonąć wszystko, co może mnie popchnąć do twórczego działania, uruchomienia wyobraźni. Czasami zaskakuję samą siebie, skąd jeszcze może napłynąć kolejny pomysł.
Zdarza mi się zaglądać na inne blogi; cenię ludzi, którzy podążają własną, nieszablonową ścieżką, nie są niczyją kopią, nie powielają schematów. Ludzi, którzy biorą życie garściami, tworzą z pasją i nie boją się tego okazywać.
Nie lubię produktów wtórnych, łatwizny, bylejakości.
Jak rozwijał się Twój styl?
Mój styl poddawany jest procesowi ustawicznej ewolucji. Otwieram przed sobą nowe, nieznane dotąd horyzonty, eksperymentuję. Rozwijam się. Mam wieczny niedosyt. Nie mogę pozwolić sobie na stagnację. Kto stoi w miejscu, ten się cofa.
Nie podążam ślepo za trendami, jednak jak mówi stare, dobre porzekadło, które doskonale sprawdza się na giełdzie, więc dlaczego nie miałoby mieć przełożenia na pozostałe aspekty życia – trend is your friend. Lubię wiedzieć, co jest aktualnie na topie i jeśli odpowiada mojej osobowości, ekspresji czy poziomowi ekstrawagancji, interpretuję to na swój sposób. Jeśli nie, płynę pod prąd. Najpierw ja, a w dalszej kolejności reszta świata. Moda jest zabawą, ale na moich zasadach. Jestem świadoma swoich wyborów.
Gdzie najczęściej robisz zakupy? Co kupiłaś już na zimę? Co było Twoim hitem sezonu?
Ostatnio łapię się na tym, że najczęściej dokonuję zakupów za pośrednictwem sklepów online, głównie w sieciówkach. Na zimę zaopatrzyłam się w oversize’owy płaszcz, co czytelniczkom Snobki również gorąco polecam. Świetnie komponuje się z dopasowanym dołem (ołówkową spódnicą, legginsami, dżinsami typu skinny), co pozwala uzyskać efekt eleganckiej nonszalancji. I wbrew pozorom, wcale nie dodaje kilogramów.
Moim niekwestionowanym hitem (nie tylko tego) sezonu są ćwieki. Nadają rockowego, drapieżnego sznytu każdej stylizacji.
Jakiej porady stylistycznej udzieliłabyś czytelniczkom Snobki?
Nie sądzę, iż jestem odpowiednią osobą, by udzielać innym rad. Zostawię to ekspertom. W tej branży jest ich przecież tak wielu. (śmiech)
Jakiej porady stylistycznej udzieliłabyś czytelniczkom Snobki?
Nie sądzę, iż jestem odpowiednią osobą, by udzielać innym rad. Zostawię to ekspertom. W tej branży jest ich przecież tak wielu. (śmiech)
Cenisz markowe rzeczy bardziej niż te z sieciówek?
Nie dbam do przesady o metki. Jeśli coś przypadnie mi do gustu, nie ma dla mnie znaczenia, czy pochodzi od znanego projektanta, jest kupione w sieciówce czy znalezione w second handzie.
Ile masz par butów? :)
W tej kwestii nie przywiązuję wagi do liczb. ;-)
Bez czego w szafie nie możesz się obejść?
Dodatków. Diabeł tkwi w szczegółach.
Masz ulubione rzeczy, które mają już swoje lata, ale nie potrafisz się z nimi rozstać?
Owszem, jest ich kilka. Jednak nie mam problemu z pozbyciem się rzeczy, których nie już ubieram.
Zdjęcia na Twojej stronie są bardzo dopracowane. Planujesz karierę w magazynach mody?
Dziękuję, dokładam wszelkich starań, by fotografie zamieszczane na moim blogu były jak najwyższej jakości. Postprocessingiem zdjęć zajmuję się sama.
Czy chcę robić sesje dla magazynów mody?
Ba, od ponad roku współpracuję zarówno z polskimi, jak i zagranicznymi periodykami. Moje publikacje znajdziecie na www.mirellaszymoniak.blogspot.com. Natomiast skłamałabym, mówiąc, że chcę na tym poprzestać i nie interesują mnie wysokobudżetowe sesje dla największych wydawnictw branżowych. Wciąż poszerzam swoją wiedzę i umiejętności. Zdaję sobie sprawę ze swoich niedoskonałości i wiem, jak długą drogę muszę przebyć, by dotrzeć tam, gdzie planuję. A mierzę wysoko.
Co jest najprzyjemniejszą częścią pracy blogera?
Najcenniejsze są dla mnie spotkania z moim fotografem, który prywatnie jest jednocześnie moim przyjacielem. Doskonale się rozumiemy, mamy podobne poczucie estetyki, co mam nadzieję widać na zdjęciach. Odwiedzamy inspirujące miejsca, dużo rozmawiamy, dzielimy się spostrzeżeniami (również krytycznymi), realizujemy twórczo, próbujemy nowych rozwiązań, wzajemnie motywujemy. To daje wiele siły i stanowi dla mnie ogromną wartość.
Jakiego luksusu nie potrafisz sobie odmówić?
Niezależności.
Jesteś z Katowic. To miejsce kształtuje Twój styl?
Katowice często pojawiają się w moich postach. Zadziwiające, jak bardzo można eksplorować z pozoru brzydkie, surowe, dla wielu zatęchłe miasto i nadawać mu nowe życie. Wielokrotnie spotkałam się z pozytywnie nastrajającymi opiniami moich Czytelników, wyrażającymi zdumienie, iż potrafię pokazywać Katowice z zupełnie innej strony. Nowej, świeżej. Innej. To budujące. Mimo, iż nie jestem typem lokalnego patrioty, wyczuwam jakąś niewytłumaczalną więź. Tu buduję swoją historię. Wciąż poznaję nieodkryte dotąd miejsca. Znajduję inspiracje. Jednak czy to miejsce kształtuje mój styl? Myślę, że to byłby zbyt daleko posunięty wniosek.
Zestaw: Bluza TheMode | Spodnie House | Kapelusz Second Hand | Buty czasnabuty | Naszyjnik House | Pierścionki H&M, House | Pasek House
Wesoły, acz pracowity weekend. A Wasz?
M.
cudnie wyglądasz ;)
OdpowiedzUsuńaa, aa-gwiazda:)))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńa jaką ma bluzę, occchhh-totalna zazdrość! :)
the mode rlz!
lena
czytałam ten wywiad na snobce, masz gadane ;)
OdpowiedzUsuń+ świetny set !
Świetna jesteś ;) Nie wiem , ale Twojem blogowi baardzo szybko przybywa fanów :)) Gratuluję więc!
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia i look!pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmarzę o takich spodniach!
OdpowiedzUsuńmoże obserwujemy?:)
Spodnie zdecydowanie polecam! Możesz je dostać w ultraniskiej cenie w House. 79,90 - cena regularna. Ale czasami organizują środowe obniżki - wtedy dżinsy są po ok. 60zł.
UsuńSuper wywiad, i ciekawa stylizacja.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Arizona Dream <3333
OdpowiedzUsuńWspaniała stylizacja:) Urzekł mnie Twój kapelusz:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam wszystko, to jak piszesz jak wyglądasz i jak dążysz do celu. Pogratulować osobowości :)
OdpowiedzUsuńgenialne wygladasz;):):)
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądasz, uwielbiam w Tobie precyzje i staranność z jaką przygotowujesz posty:>
OdpowiedzUsuńNie będę się rozpływać nad wyglądem, bo wyglądasz prześlicznie. Przeczytałam z uwagą wywiad... gdyby poglądy i myśli mogły być sexy, to byłyby - właśnie Twoje. :)
OdpowiedzUsuńJesteś tak piękna!:)
OdpowiedzUsuńNie mogę się napatrzeć! I nie są to jakieś puste, nieprzemyślany słowa!:)
mi się udało już wcześniej dotrzeć do wywiadu ;)
OdpowiedzUsuńa look great! All your looks are great, I especially love the sweatshirt ♥ Perfect! XOXO ♥
OdpowiedzUsuńcudownie, jak zwykle :)
OdpowiedzUsuńwyglądasz genialnie ! :)
OdpowiedzUsuńwyglądasz obłędnie!!!!
OdpowiedzUsuńŚwietny outfit :) Wesołych Świąt:)
OdpowiedzUsuńJesteś taka piękna!!! ;)
OdpowiedzUsuńzazdroszcze urody ;)) <3
OdpowiedzUsuńHi! Im Fran, a spanish male fashion blogger. Maybe you like my style and want to follow me
OdpowiedzUsuńNEW LOOK: AVIATOR MAN!
http://www.showroomdegarde.blogspot.com.es/2012/12/sunny-winter-day-need-my-sunglasses.html
facebook: showroomdegarde
twitter: @showroomdegarde
love your look
OdpowiedzUsuńhttp://idareyoutobefashion.blogspot.ro/
cudny zestaw
OdpowiedzUsuńGenialną masz bluzę :)
OdpowiedzUsuńsuper bluza!
OdpowiedzUsuńŚwietny wywiad, ślicznie wyszłaś ;)
OdpowiedzUsuńmasz nieziemskie oczy!:)
OdpowiedzUsuńnie mogę oderwać oczu od Twoich zdjęć! Wszystko jest genialne - stylizacje czy pozy mega!
OdpowiedzUsuńśliczna bluza <3
OdpowiedzUsuńgreat look!! =)
OdpowiedzUsuńxx
mariarubioblog.blogspot.com.es/
piękna !
OdpowiedzUsuńbrwi masz świetne!
joanna-ciechacka-cieszkaa.blogspot.com
I love your outfit! perfekt combination
OdpowiedzUsuńgreat blog, keep it on!
xoxo
http://rebelishion.blogspot.ch/
Merry Christmas!
ale Ci zazdroszczę kapelusza! ♥ cudowna kolorystyka! ;)
OdpowiedzUsuńWOW you're beautiful, and you've got a great smell of style! :)
OdpowiedzUsuńXO, Marie
http://szafa.pl/c13263171-kubek-z-milordem-milord.html
OdpowiedzUsuńzachęcam do zakupów ;)
Hej, jakiego aparatu i obiektywu używasz? :)
OdpowiedzUsuńfajna stylizacja :)
OdpowiedzUsuńPragnę topu!
OdpowiedzUsuńwww.confassion.pl
świetny zestaw!
OdpowiedzUsuń