French items - New In #40

Ogłaszam tydzień francuski!

Nowości koncentrują się na markach pochodzących znad Sekwany. Będzie mowa o LONGCHAMP, BOURJOIS, książce autorstwa Emilie Albertini oraz Anne Hubert - Bądź CHIC. Tajemnice kobiecej garderoby. A żeby nie było nudno, jest jeden wyjątek od reguły - MAKEUP REVOLUTION. 

BĄDŹ CHIC! Tajemnice kobiecej garderoby. Kupiłam tę książkę zaciekawiona zawartością. Bo podobne tytuły same w sobie kompletnie mnie nie zachęcają. Pozycja koncentruje się na opisie najważniejszych, z punktu widzenia autorki, elementów garderoby. Rozdziały podzielone są na odwieczne must have'y: jeansy, białą koszulę, małą czarną, sweter, trencz oraz marynarkę. W każdym z nich znajdziemy analizy sylwetek, rady, z czym daną rzecz połączyć i na jaką okazję. Autorki opisują również dodatki i koncentrują się na najlepiej ubranych i stylowych kobietach. Są tu również łososiowe strony z trikami typu DIY.

Podkład Bourjois 10h sleep effect - fluid powinien walczyć z oznakami zmęczenia cery: cieniami pod oczami, przebarwieniami i poszarzałą skórą, ukazać ją wypoczętą jak po 10-godzinnym śnie. Używam go od niedawna, ale jedyne, co już teraz mogę Wam powiedzieć, to to, że pozostawia aksamitne wykończenie, choć zapewnia niewielkie krycie, przypominając krem BB. Aczkolwiek tu konsystencja jest bardzo ciekła, dlatego najlepiej najpierw rozetrzeć go w dłoniach, po czym nałożyć na cerę. Co dla mnie najbardziej istotne - nie wysusza skóry, jak np. 123 Perfect Foundation od Bourjois. Jeśli chodzi o rozświetlenie i efekt promiennej cery, będzie mu bardzo trudno dorównać podkładowi Rimmel Wake me up, którego używam od bardzo dawna, opisywałam go zresztą TUTAJ.
Nie jestem pewna, czy znajdziecie go jeszcze w drogeriach, bo kupiłam go online. O dziwo, idealnie trafiłam z kolorem, aczkolwiek nawet, jeśli byłby nieodpowiedni o jeden, dwa tony, jest tak lekki, że z pewnością można byłoby go rozetrzeć i uzyskać pożądany efekt. Co do trwałości - nie spodziewajcie się, że podkład będzie długo utrzymywał się na skórze.

Francuski szyk. W dobrej formie. Tutaj liczą się szczegóły. Złote guziki przyszyte do czarnej marynarki. Nie, nie jest nowa. Kupiłam ją już dawno temu, natomiast, prawie nieużywana, wisiała w szafie, bo ciągle brakowało jej 'tego czegoś' by być tą idealną. Wystarczyła mała przeróbka, by nadać jej klasy i szyku. Zachęcam, byście zrobiły podobnie. To mały wysiłek, a możecie zyskać brand new item.

Aby dopełnić francuskiego połączenia z marynarką, wybrałam torebkę na wskroś paryskiej marki - LONGCHAMP. To klasyk. Od wielu lat it bag wielu fashionistek na całym świecie. Model Le Pliage na długich rączkach. Skusiłam się na butelkową zieleń. Myślałam również nad klasycznym granatem. Zobaczymy, jak będzie się nosić. Słyszałam na jej temat wiele pochlebnych opinii. Dotyczyły zazwyczaj trwałości materiału, tego, że po latach wciąż wygląda jak nowa. Że można nosić w niej prawie wszystko, począwszy od zakupów, skończywszy na laptopie.

Dystrybutorem torebek Longchamp w Polsce jest firma Legic www.legic.pl, będąca również właścicielem ekskluzywnych salonów Noble Place www.nobleplace.pl


Make Up Revolution Ultra Brow  

Paletka składa się z 4 cieni, 2 kolorowych wosków, rozświetlacza w cieniu, wosku wykańczającego makijaż brwi, dwa pędzelki, pęsety i kredki. Mój odcień to darł brown to extreme black.

Jak podobają Wam się nowości z tego tygodnia?

Pozdrawiam

M.